Mając 14-15 lat postanowiłam założyć bloga. Byłam tym zafascynowana, pochłonęło mnie to niezmiernie, ale... nie miałam konkretnego planu, jak to wszystko ma się prezentować. Teraz w sumie też nie mam... nie lubię planować. Nie lubię żyć według ciągłego harmonogramu. Nie lubię mieć wszystkiego dopiętego na ostatni guzik. Nie lubię schematów. Nie lubię rutyny. Działam totalnie spontanicznie. I taki też będzie ten blog-wszystko będzie spontanicznie.
Moja przygoda z blogowaniem rozpoczęła się przez koleżanki, ale wtedy nie wiedziałam co pisać. Pisałam o sobie, o moim życiu ale nie miałam nic do powiedzenia. To przykre gdy mówisz, lecz nikt cię nie słyszy. To nie było nic ciekawego. Udało mi się nawet zebrać kilku obserwatorów. Z biegiem czasu porzuciłam bloga bo stwierdziłam, że jest to żałosne, że nikogo to nie obchodzi, nie robię nic ciekawego... więc po co miałabym to ciągnąć? Jak widać coś mnie tu trzyma, teraz czuję, że miałabym czym się dzielić z resztą ludzi, a nawet (nieskromnie mówiąc) pomóc im, lub ubarwić trochę ich życie. W tym pierwszym poście chciałabym powiedzieć o sobie trochę więcej.
Jestem 18-letnią (no prawie) dziewczyną, która uczy się w liceum. Z reguły jestem zamknięta w sobie, nie lubię mówić o swoich problemach, bo przywykłam do tego, że ludzi to nie obchodzi. Mam wiele zainteresowań,a jedyne minusy,które nie pozwalają mi na realizacje moich hobby to lenistwo i niecierpliwość... tak, jestem baaaardzo leniwa i to przyczynia się do tego, że zostaję z wieloma niedokończonymi projektami,które mają potencjał, ale nie jestem w stanie ich wszystkich dokończyć...uwielbiam widzieć efekty od razu, nienawidzę bawić się w szczegóły...to mnie gubi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz