czwartek, 23 lipca 2015
Związki...
No tak.. każdy przecież marzy żeby mieć tą drugą połówkę.. ale w sumie to po co? Każdy chce uwagi, ale nie wszyscy mogą się nami interesować... Dlatego fajnie jest mieć kogoś bliskiego kto będzie cię szanował, pomagał, pocieszał doradzał a czasem po prostu był. Pamiętajmy, że związek nie opiera sie na przytulaniu i ciągłym całowaniu... nasz partner powinien być przed wszystkim naszym przyjacielem, któremu można powiedzieć wszystko, który doradzi a nie tylko powie "będzie dobrze" i oleje sprawę. A co najważniejsze - kto zostanie i będzie nas wspierał bez względu na to jak wyglądamy, czy jesteśmy grubi czy chudzi, brzydcy czy piękni, czy mamy kręcone włosy czy proste... Wielu z nas zapomina po co ma się partnera... To nie jest jakiś konkurs piękności. Nasza połówka nie musi wyglądać jak model. Nie musi ubierać drogich ubrań, nie musi być bogata ani super lubiana. Ma NAM i przede wszystkim NAM odpowiadać. Jeśli chcecie być ze sobą ale ludziom to nie odpowiada to nie lepiej zmienić towarzystwo? To nie ludzie będą z tą osobą tylko MY. To tylko NASZA sprawa i nikt nie ma prawa nam mówić z kim mamy się zadawać. Wiele nastolatków zapomina po co ma się kogoś... Teraz chodzi tylko o to żeby dziewczyna była sexowna, a chłopak napakowany. No i oczywiście chodzi też o sex bo im prędzej tym lepiej, czyż nie? Przecież super jest się móc chwalić kolegom ze mając 14 lat już ma się za sobą ten pierwszy raz.. ale czy nie powinien on być z miłości? Tak, z miłości... Miłość... to słowo, które powoli przestaje mieć znaczenie bo mówi się o tym tylko jako pretekst do bycia z kimś... Mówimy, że kogoś kochamy bo tak się robi w związku. Bo wypada. Moim zdaniem nie powinno się nikogo oszukiwać i mówić tego jeśli tego nie czujemy. Ale w inną stronę- nie powinno też się mówić po zerwaniu, że nigdy tej osoby nie kochaliśmy mimo że naprawdę coś do niej czuliśmy. To takie niedojrzałe. Młodzi ludzie kreują teraz wygląd związku. Media też. Pełno jest w telewizji modelek, które wyglądają idealnie bo mają pełny makijaż. Co z tego, że jeśli go zmyją już nie są takie piękne. Na to nikt nie patrzy. I przez to młode dziewczyny popadają w kompleksy bo nie każda może wyglądać jak modelka, a chłopcy wybrzydzają bo przecież każdy chciałby mieć taką modelkę. Dziewczyny jednak też nie są bez winy. Doskonale wiem, co dzieję się w gimnazjach i jak bardzo wredne i nieznośne mogą być dziewczyny. Mogą one dokuczać chłopakom i mówić, że nigdy nie będą z takim bo brzydki, albo z tym drugim bo nikt go nie lubi. Te chore "miłości" są tylko na pokaz. Przecież jesteś w gimnazjum i nie masz chłopaka? To najwyraźniej jesteś zerem. Tak. Teraz właśnie tak to wygląda w wypaczonych oczach innych rówieśników. To przykre... nawet bardzo. Miłośc jest po to by ktoś mógł nas chronić i wspierać, nie po to by poszpanować, że ma się takie "ciacho" czy niezłą "dupę". By czuć się potrzebnym i docenianym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)